piątek, 12 października 2012

Souvenir

Miałam problem z małym palcem u nogi (coś mi wyrosło na jego czubku) oraz z piętą (coś sobie tam wbiłam). Lekarz w przychodni stwierdził, że muszę iść z tym do szpitala. Pani chirurg w szpitalu powiedziała, żebym się nie przejmowała bo to są po prostu "souveniry" z plaży: odprysk z muszli i kolec jeżowca. Jednak, aby nie umniejszać walorów pięknych plaż Istrii dodam tylko, że wyłącznie dla mnie wycieczki na plaże skończyły się w ten sposób. Moi współtowarzysze nie mają żadnych pamiątek. 


2 komentarze:

  1. Nadrobiłam braki w czytaniu i oglądaniu Twojego bloga:)Cała Ty!:)mam wrażenie, że Twoja dusza czuje się w podróżach wybornie, że oddychasz pełną piersią, zdjęcia są bardzo ładne i powtórzę się: zazdrroszczę!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko brakuje mi tu takich ludzi jak WY (chyba wiesz kogo mam na myśli) :)

    OdpowiedzUsuń